W piątek, 12 lipca przedstawiciele Ruchu Narodowego Konfederacji oraz Młodzieży Wszechpolskiej rozdawali w centrum Leszna kwiaty lnu, które można przyczepić do ubrania. To właśnie len obficie rósł na polach Wołynia, kiedy 11 lipca 1943 roku ukraińscy nacjonaliści dokonali masowego mordu na Polakach.
- Pomordowani na Wołyniu Polacy nadal nie mają swoich grobów, a tymczasem na Ukrainie kwitnie kult zbrodniarzy - Bardery i Suchewycza - podkreślił Krystian Maćkowiak, reprezentant Ruchu Narodowego wchodzącego w skład Konfederacji.
Mówił o potrzebie edukacji młodego pokolenia Polaków na temat wydarzeń na Wołyniu, aby nie zostały one zatarte w naszej narodowej świadomości.
- Nie o zemstę, ale o pamięć i prawdę wołają ofiary ludobójstwa na Wołyniu - zaakcentował Maćkowiak.
- Domagamy się ekshumacji grobów naszych rodaków pomordowanych na terenie Ukrainy i zatrzymania kultu ludobójców. Domagamy się twardego stanowiska polskiego rządu w tej sprawie - powiedział Piotr Płociniczak, szef leszczyńskiej Młodzieży Wszechpolskiej.
11 lipca o godz. 20 na antenie TVP Historia wyemitowany zostanie film dokumentalny "Wołyń - zapis zbrodni".
Większym przeżyciem emocjonalnym jest obejrzenie filmu fabularnego "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego z 2016 roku, którego jednak nie polecamy osobom o delikatnej psychice. Można go obejrzeć na niektórych platformach internetowych, np: na TVP VOD, gdzie wypożyczenie kosztuje 8 zł.
4 2
Wielkie brawa dla patriotów pamiętających o tych wydarzeniach.
4 1
Przykre, że cały czas trzeba się upraszać o najbardziej podstawowe kwestie. Brawo dla patriotów!