W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lesznie odbyło się wyjątkowe spotkanie poświęcone pamięci ofiar niemieckiej egzekucji z 21 października 1939 roku. Zaprezentowano film „Leszno 21 X 1939”, który po raz kolejny poruszył serca widzów
Po projekcji nastąpiła chwila ciszy, a następnie inicjator powstania filmu i jego współtwórca - Leszek Szabłowski poprowadził emocjonalną rozmowę z członkami rodzin pomordowanych, m.in. Bronisława Kotlarskiego, Stefana Samolewskiego i Józefa Stotko oraz osobami zaangażowanymi w tworzenie filmu.
Film na portalu You Tube odtworzony został już blisko 100 tysięcy razy, jednak jego wspólne obejrzenie na dużym ekranie daje znacznie silniejsze wrażenie.
- Za każdym razem, gdy oglądam ten film, przeżywam go tak samo. Na dużym ekranie wszystko wraca z jeszcze większą siłą - mówił Leszek Szabłowski.
Takie odczucie mieli chyba wszyscy uczestnicy spotkania. Potrzebna była dłuższa chwila, aby wrócić do teraźniejszości.
- W naszym domu rocznica rozstrzelania zawsze była dniem szczególnym. Ojciec nigdy nie pozwolił, byśmy ją pominęli - mówił Andrzej Kotlarski, wnuk zamordowanego Bronisława Kotlarskiego.
Wnuk rozstrzelanego Stefana Samolewskiego, Andrzej Samolewski zagrał w filmie swojego dziadka, dlatego emocjonalnie przeżył to w zdwojony sposób.
- Kiedy przyszło odegrać scenę egzekucji, serce biło jak młot. Gdy padły strzały, poczułem jak podskoczyło mi do gardła. Wiedziałem, że to miejsce, w którym zginął mój dziadek. Tych chwil nie zapomnę do końca życia - opowiadał o swoich emocjach z planu filmowego pan Andrzej.
Niespełna 10-minutowy film, przedstawiający okoliczności egzekucji, jest też elementem filmowej opowieści o Leonie Rozpendowskim, który wspólnie z Radomirem Kochowiczem zdobył wykonane przez niemieckiego żołnierza zdjęcia z egzekucji, a później posłużyły one jako dowód w procesie norymberskim.
Wnuk Radomira Kochowicza, Marcin Kochowicz opowiedział o dość skomplikowanej sytuacji dziadka, kiedy Leon Rozpendowski przyszedł do niego z prośbą o powielenie zdjęć: - W październiku 1939 roku dziadek Radomir musiał to uczynić w tajemnicy przed żoną Margaret, która jeszcze w sierpniu była Małgorzatą, a po wybuchu wojny ona i jej rodzina stanęli po stronie Niemiec.
To jeden z przykładów jak wojna wpłynęła na losy mieszkańców wielokulturowego i wielonarodowego Leszna.
Andrzej Samolewski wspomniał o spotkaniu przed laty z delegacją partnerskiego dla Leszna niemieckiego miasta Suhl. Doszło wtedy do rozmowy na temat wydarzeń z dnia 21 października 1939 roku, w którym uczestniczyli też przedstawiciele rodzin pomordowanych leszczynian.
- Nasi bliscy w październiku 1939 roku - jako dzieci - byli świadkami tych zdarzeń. Po latach, w miejscu śmierci swoich ojców, usłyszeli ponownie niemiecką mowę, ale to była mowa spolegliwa, pełna wyrzutów. To były słowa płynące z serca - wspominał wystąpienie przedstawiciela zaprzyjaźnionego Suhl w Lesznie Andrzej Samolewski. - Oczywiście musimy o tym pamiętać, jest to nasz obowiązek. Nie możemy jednak żyć w wiecznej nienawiści.
[FOTORELACJA]11445[/FOTORELACJA]
Zachęcamy do obejrzenia filmu "Leszno 21 X 1939" oraz przedstawiający szerzej okoliczności pozyskania zdjęć pokazujących moment egzekucji film "Leon Rozpendowski".
[WIDEO]758[/WIDEO]
[WIDEO]1993[/WIDEO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz