Chociaż przejażdżki rowerowe to jeden z najprzyjemniejszych sposobów spędzania wolnego czasu (bijący na głowę nawet jedzenie tortu pavlovy z truskawkami), rowerzyści muszą pamiętać o swoim bezpieczeństwie. To ważne szczególnie jesienią i zimą, kiedy dni są nie tylko krótsze, ale i często deszczowe.
1. Wyjeżdżając na drogę, musimy być pewni, że nasz rower jest w dobrym stanie – sprawny hamulec, łańcuch, dzwonek, napompowane opony, kierownica i siodełko na odpowiedniej wysokości, a przede wszystkim dobre światła to oczywista oczywistość. Dużą pomocą w ruchu miejskim będzie lusterko wsteczne.
2. Pamiętajmy też o zasadach ruchu drogowego – podstawowych znaków łatwo się nauczyć. Ważne, abyśmy odpowiednio wcześnie sygnalizowali manewr skrętu i nie wymuszali pierwszeństwa. Przed przejściem dla pieszych zawsze się rozglądamy i jeśli obok niego nie ma wymalowanej drogi dla rowerów – zsiadamy z naszego jednośladu i przeprowadzamy go przez jezdnię. Nigdy nie rozmawiamy przez telefon, jadąc na rowerze. Nie jeździmy również na rowerze, kiedy jesteśmy w stanie nietrzeźwości (możemy go prowadzić, ale to wciąż ryzykowne).
3. Warto mieć ze sobą zestaw do drobnych napraw. Solidne zapięcie uchroni nas przed kradzieżą, natomiast policja zachęca do oznakowania roweru. Wizyta na komendzie trwa kilka minut, a nasz rower trafia do policyjnej bazy danych i dużo łatwiej będzie go odnaleźć.
Jeśli wzdłuż chodnika wymalowana jest ścieżka rowerowa, obowiązkiem rowerzysty jest poruszanie się właśnie po niej. Jeśli została oznakowana jako wspólny trakt dla rowerzystów i pieszych, naszym zadaniem jest zachowanie ostrożności.
Rowerzysta może jechać po chodniku w trzech przypadkach:
Oczywiście, jeśli jedziemy po chodniku, musimy zachować szczególną ostrożność względem pieszych.
Skoro drogą dla rowerów jest wyznaczona do tego ścieżka bądź jezdnia, kolarz musi być doskonale widoczny. Dlatego właśnie zgodnie z prawem rower musi posiadać odpowiednie oświetlenie. Prócz tego – choć żadna ustawa tego nie precyzuje – zaleca się korzystanie z dodatkowego oświetlenia oraz ubrań i elementów odblaskowych.
Rower powinien mieć z przodu lampę ze światłem białym lub żółtym selektywnym, natomiast z tyłu lampę ze światłem czerwonym oraz odblask również barwy czerwonej (w kształcie innym niż trójkąt). Także pedały powinny mieć wmontowane elementy odblaskowe.
Dużą pomocą, szczególnie w ruchu miejskim, będzie dodatkowe światło pulsujące, zamieszczone z przodu i z tyłu. Dlaczego? W mieście kierowca widzi różne źródła świateł – światła innych samochodów, reklamy, neony, oświetlone przystanki. Migające światło zwróci jego uwagę.
Podobnie zresztą zadziałają elementy odblaskowe zamieszczone na naszym ubraniu.
Jeśli nasz rower będzie dobrze oświetlony i skorzystamy z elementów odblaskowych na odzieży i pojeździe, kierowca może nas zauważyć już z odległości 120 metrów. Dzięki temu spokojnie wykona odpowiedni manewr. Wyobraźmy sobie, że bez odpowiednich oznaczeń zauważy nas z odległości 20-30 metrów (jeśli w ogóle) – co łatwo może doprowadzić do wypadku.
Jeżdżąc nocą, możemy wykorzystać różne odblaski założone na te części ciała czy roweru, które się ruszają:
Zarówno dzieci, jak i dorośli, stają się bardziej widoczni na drodze, jeśli skorzystają z dobrze widocznej odzieży. Wybierając ubrania na spacer, sięgnijmy po jasne kurtki, a na wycieczkę rowerową obowiązkowo załóżmy dobrze widoczną odzież z elementami odblaskowymi.
Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to oczywiście kamizelka odblaskowa. Nie krępuje ruchów, a przy tym ma dużą przestrzeń odblaskową. Warto, abyśmy byli widoczni wszędzie tam, gdzie może paść światło przejeżdżającego samochodu.
Ciekawym rozwiązaniem są też kurtki fluo, np. pomarańczowe, żółte czy zielone. Są lekkie, estetyczne i odbijają światło. Jeśli jeszcze się w taką odzież nie zaopatrzyliśmy, a idziemy pojeździć na rowerze w jesienne popołudnie, wybierzmy kurtkę rowerową, która posiada jak najwięcej odblaskowych elementów.