Piotra Pawlickiego czeka przerwa w startach, i to pewnie dłuższa. Zawodnik jest jednak w dobrej formie psychicznej, choć mocno obolały po koszmarnym upadku, do którego doszło w niedzielnym meczu jego drużyny w Rybniku.
Były kapitan Unii Leszno solidnie ucierpiał po kolizji z Duńczykiem Madsem Hansenem. W poniedziałek, poprzez Instagram, przekazał garść informacji kibicom, dziękując im za solidne wsparcie.
- Jestem bardzo obolały po wypadku, mam małą odmę płucną, która się nie powiększa. Łącznie 4 żebra złamane w odcinku od 9 do 12. Teraz czeka mnie kilka dni leżenia w domu, wypoczywania i pod koniec tego tygodnia wznowimy badania, czy wszystko mi się dobrze regeneruję. Nie jestem w stanie na ten moment powiedzieć, ile potrwa moja przerwa w startach, ale na ten moment o tym nawet nie myślę. Na pewno zrobię co w mojej mocy, żeby jak najszybciej dojść do pełnej sprawności. Wielkie dzięki za wasze wsparcie. Chciałbym również podziękować prezesowi Mrozkowi za pomoc oraz całemu personelowi szpitala.
[REAKCJA]76464[/REAKCJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz