Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała raport wstępny dotyczący wypadku awionetki, do którego doszło 25 sierpnia w Krzycku Wielkim. W katastrofie zginęli Jakub Pracharczyk - 20-letni młociarz pochodzący z tej miejscowości oraz 37-letni Mikołaj Stołowski, strażak z Lotniska Ławica w Poznaniu, ratownik wodny i medyczny, który pilotował maszynę.
awionetka Tecnam P2008JC została wynajęta w Poznaniu. Pół godziny po starcie doleciała do Leszna, gdzie na lotnisku pilot wykonał manewr Touch&Go, polegający na tym, że samolot dotyka na chwilę kołami ziemi i ponownie wzbija się w powietrze. Następnie maszyna poleciała dalej, kierując się w stronę Poznania, a konkretnie Krzycka Wielkiego.
Po pewnym czasie sygnał z danymi lotu urwał się, ale od miejsca, gdzie nastąpił zanik danych, do miejsca katastrofy w Krzycku Wielkim, było ponad 7 km. Nie było wiadomo dlaczego nie działał transponder (urządzenie wysyłające sygnały pozwalające służbom lotniczym kontrować lot maszyny), czy został wyłączony, czy może uległ awarii. Pilot nie zgłaszał żadnej awarii obsłudze lotniska w Lesznie - to wynika z zapisu korespondencji lotniskowej.
Napisano w nim: Jak wynika z relacji naocznych świadków tej tragedii, około godziny 11.00 nad Krzyckiem Wielkim widziany był samolot wykonujący różne manewry przypominające akrobacje. Samolot leciał na niskim pułapie przechylając się na boki, zwiększając i zmniejszając wysokość lotu, aż w pewnym momencie zaczął lecieć w kierunku ziemi, w którą uderzył.
że został on sporządzony na podstawie informacji znanych Komisji w dniu jego wydania. Raport przedstawia jedynie fakty dotyczące okoliczności zaistnienia i przebiegu zdarzenia lotniczego, natomiast nie orzeka o winie i odpowiedzialności. Badanie jest niezależne i odrębne w stosunku do wszelkich postępowań sądowych lub administracyjnych.
W raporcie napisano, że w dniu 25 sierpnia 2025 roku w godzinach porannych na lotnisko Poznań Ławica przybył pilot wraz z pasażerem z zamiarem wykonania lotu wynajętym samolotem Tecnam P2008 JC o znaku rozpoznawczym SP-SML. Plan lotu przewidywał dwa odcinki: lotnisko Poznań-Ławica – lotnisko Leszno-Strzyżewice oraz lot powrotny. W dniu zdarzenia warunki meteorologiczne pozwalały na bezpieczne wykonanie lotu na całym obszarze Wielkopolski i zdaniem Komisji nie miały wpływu na zaistnienie wypadku.
Po wykonaniu lądowania na lotnisku w Lesznie samolot odleciał w kierunku Krzycka Wielkiego. Przed dolotem do tej miejscowości awionetka przestała być widoczna na ekranie radaru wtórnego, co według Komisji świadczy o niepracującym lub wyłączonym transponderze. Komisja zaznaczyła, że wszelkie zakłócenia pracy tego urządzenia utrudniają umiejscowienie statku powietrznego w przestrzeni przez służby kontroli oraz informacji powietrznej.
W raporcie PKBWL napisano też, że świadkowie obserwujący lot samolotu nad Krzyckiem Wielkim zwrócili uwagę na ewolucje wykonywane przez samolot na małej wysokości, polegające na szybkiej zmianie kierunku, prędkości oraz wysokości lotu. W trakcie tych manewrów samolot rozpoczął lot po torze spiralnym w kierunku ziemi, który zakończył się uderzeniem w ziemię.
W wyniku zderzenia z ziemią obie osoby na pokładzie poniosły śmierć na miejscu, a wrak samolotu zapalił się. Na skutek zderzenia z ziemią i pożaru awionetka została całkowicie zniszczona. Co istotne jednak, z raportu Komisji wynika, że uszkodzenia łopat śmigła wskazują, iż silnik maszyny pracował do chwili zetknięcia z ziemią.
Z raportu wynika też, że pilot awionetki posiadał licencję pilota samolotowego turystycznego oraz wystarczające doświadczenie lotnicze do przeprowadzenia lotu oraz spełniał wymagania formalne w zakresie PIC (Pilot in Command) – jest to zestaw kryteriów, takich jak (oprócz posiadania licencji i odpowiedniego nalotu) ważne orzeczenie lotniczo-lekarskie, czy udokumentowane doświadczenie jako pilota-dowódcy.
Ustalono, że ostatni lot przed wypadkiem pilot ten wykonał 2 dni wcześniej (23 sierpnia) na tym samym samolocie. Była to nowa maszyna, wyprodukowana w 2025 roku, a Tecnam S.p.A. Organizacja ATO eksploatująca samolot była jego pierwszym i jedynym użytkownikiem. Samolot posiadał niezbędne dokumenty i pozwolenia w zakresie zdatności do lotu, był sprawny technicznie, a jego nalot od daty produkcji wynosił 158 godzin i 12 minut (w chwili rozpoczęcia lotów przez pilota, w dniu wypadku).
PKBWL prowadzi dalsze działania, w tym analizę dokumentacji technicznej samolotu, przebiegu szkolenia pilota, zapisów radarowych i relacji świadków. Ponadto określi inne czynniki (jeśli takie zaistniały), które mogły przyczynić się do wypadku. Komisja nie sformułowana jeszcze zaleceń dotyczących bezpieczeństwa. Pełen raport końcowy, który ma wskazać przyczyny tragedii, zostanie opublikowany po zakończeniu prac Komisji.
Przypominamy nagranie tragicznego lotu. Filmik otrzymaliśmy od czytelnika:
[WIDEO]1873[/WIDEO]
[REAKCJA]79638[/REAKCJA]
[ZT]79533[/ZT]
[ZT]79596[/ZT]
[ZT]79488[/ZT]
1 0
komisja ustaliła, że się rozbili, brawo WY
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz