Przejścia dla pieszych mają wprowadzić ład korzystania z dróg publicznych w relacji pieszy - kierowca. Sytuacja na przejściu przez ul. Towarową w Lesznie, nieopodal przejazdu kolejowego, budzi sporo kontrowersji, a nawet można w tym przypadku mówić o absurdzie.
- Dojeżdżam do pracy w Lesznie i pięć razy w tygodniu idę z dworca kolejowego w kierunku Nowego Rynku - mówi mieszkanka powiatu leszczyńskiego. - Korzystam z przejścia dla pieszych po prawej stronie, ale nie przechodzę prawidłowo, gdyż na zebrę wchodzę w połowie jezdni, idąc po skosie dogi. Dlaczego tak robię? Bo chodnik jest trawnikiem z wysoką trawą. Widziałam kiedyś policjantów napominających, a może nawet karzących pieszych, którzy omijali zebry na przejściu po prawej stronie. Zastanawiam się, czy podczas służby dostrzegają oni niedoskonałość przejścia, z którego ja korzystam.
Sytuacja jest rzeczywiście co najmniej dziwna i trwa od czasu, kiedy zebry w tym miejscu zostały namalowane. Być może w przyszłości ul. Towarowa doczeka się modernizacji i powstanie przejście, z którego piesi będą mogli korzystać według jednoznacznej interpretacji. Tymczasem można by zamienić 2 metry kwadratowe trawnika na powierzchnię z kostki betonowej.
Obserwowaliśmy to miejsce przez ok. 10 minut i żaden z czterech przechodniów nie wszedł w trawę, wszyscy szli na ukos, tak jak pani, która do nas zadzwoniła.
[REAKCJA]80453[/REAKCJA]
[ZT]80420[/ZT]
[ZT]80414[/ZT]
[ZT]80435[/ZT]