Policja została zaalarmowana w czwartek , 14 kwietnia po godzinie 8 rano, po tym jak w leszczyńskim biurze posła Wiesława Szczepańskiego z Nowej Lewicy odczytano e-maila (wysłanego o trzeciej w nocy) o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Wiadomość brzmiała tak (wulgaryzmy wykropkowaliśmy):
W waszym biurze jest bomba.Wybuchnie dokładnie w południe w czwartek.Bombę zrobiłem z nawozu ANFO, peroksyacetonu, szybkowaru i gwoździ.Podłożyłem ukradkiem, nie zauważyliście.Zaje*** was jak bohater Stefan Wilmont tego skur*** Adamowicza.Wszyscy będziecie gryźć piach, za to, co mi zrobiliście.Zniszczyliście mi życie.Za to może być tylko jedna kara.Życie za życie.Ukraińcom pomagają, a Polaka prześladują dzień w dzień.WY K*** ZGINIECIE ZA TO.
Policyjna grupa pirotechniczna sprawdziła biuro posła i budynek przy ul. Chrobrego, w którym się ono znajduje. Nic podejrzanego nie znalazła. Był to kolejny tego typu fałszywy alarm. Jedyny tego dnia rano w Lesznie, ale jeden z bardzo wielu celowo wywołanych w całym kraju. W zasadzie każdego dnia takie e-maile trafiają do szkół, urzędów i innych placówek użyteczności publicznej.
W sprawie fałszywego alarmu dotyczącego biura posła Szczepańskiego policja w Lesznie będzie prowadzić postępowanie sprawdzające w oparciu o art. 224a Kodeksu karnego, który brzmi: "Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
Dodajmy, że w paragrafie drugim tego artykułu zagrożenia karą wzrasta w wymiarze od 2 do 12 lat, jeśli sprawca czynu określonego w paragrafie pierwszym zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu.
7 0
a na drzewach zamiast liści będą wisieć komunisci