Dziesięć lat temu powstało Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Nasz Dom - Nasz Świat", a 5 lat temu działalność zaczął Warsztat Terapii Zajęciowej Zaborowo. Podczas podwójnego jubileuszu padło wiele ciepłych i wzruszających słów, ale także podziękowań.
- Niemożliwe krótko podsumować działalność stowarzyszenia, bo to są setki wydarzeń i ogrom pracy, by powstała placówka - Warsztat Terapii Zajęciowej - a potem, by się rozwijała, udoskonalała i powiększała. Kiedy zaczynaliśmy byliśmy małą garstką osób, a teraz mamy ponad 80 członków i 70 podopiecznych. To jest duża rodzina stowarzyszeniowa - mówił Wojciech Otto, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Nasz Dom - Nasz Świat", które utworzyło Warsztat Terapii Zajęciowej Zaborowo, w budynku po Szkole Podstawowej nr 4.
Pomysł na utworzenie stowarzyszenia podsunęło życie. Izabela Otto była wychowawczynią klasy w szkole specjalnej, której uczniom zostały 2 lata do ukończenia edukacji. Po jednej z wywiadówek podszedł do niej rodzic jednej z uczennic. Rozmowa zeszła na temat przyszłości dzieci. Co z nimi będzie po szkole? To był początek drogi do utworzenia placówki, która byłaby drugim domem dla osób z niepełnosprawnością, które ukończą edukację. Tak powstał Warsztat Terapii Zajęciowej, którego w Lesznie i powiecie nie było.
- Są u nas różne chwile, zadumy i refleksji, ale generalnie jest radość. Pod nią kryje się coś więcej. Chcemy, by nasi uczestnicy rozwijali się na wielu płaszczyznach - kulturalnej, sportowej, zawodowej, usamodzielniali, aktywizowali i uczyli życia. Każda wycieczka i każde zajęcia czemuś służą.
[FOTORELACJA]11360[/FOTORELACJA]
Zapytaliśmy Wojciecha Otto z czego jest najbardziej dumny?
- Szalenie cieszę się, że mimo wielu przeciwności na początku udało nam się i że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. I że stowarzyszenie jest rozpoznawalną "marką". Z tego jestem najbardziej dumny.
Prezes stowarzyszenia podkreśla, że źródłem pomysłów jest jego żona Izabela Otto.
- Żona jest mózgiem, a ja rękoma i oczywiście mam wiele innych rąk do pomocy - dodał Wojciech Otto.
Podczas jubileuszowej gali została odczytana długa lista osób, instytucji i firm, którym stowarzyszenie dziękuje. Podziękowania zostały również skierowane do rodziców.
Kilka osób wyróżniono jednak szczególnie, honorując je statuetkami za wielkie serce i nieustanne wspomaganie osób z niepełnosprawnością. Odebrali je: przedstawicielki Lions Club Leszno 2000, Monika i Karol Chraplak, Renata Cejba, Retana Lachiewicz, Alicja Klimpel, Hanna i Henryk Maćkowiak. Uhonorowano również firmę Legutko.
Prezydent Grzegorz Rusiecki osobom, które utworzyły stowarzyszenie oraz WTZ podziękował za dobro, które czynią.
- Wypełniliście lukę, która była w mieście i wiemy, że to, co robicie, wykonujecie w sposób perfekcyjny. Obserwujemy jak WTZ się zmienia. Obserwujemy wasze aktywności. To jest 10 lat kreatywności. Dziękuję za to i wyrażam nadzieję, że to jest dopiero początek drogi, którą idziecie z partnerami społecznymi, przyjaciółmi, rodzicami. Macie państwo również przyjaciela po stronie miasta, niezależnie od tego, kto jest prezydentem i kto jest w Radzie Miejskiej.
Goście uroczystości obejrzeli niezwykle przejmujący, wzruszający i bardzo wymowny kilkunastominutowy spektakl, w którym zagrali uczestnicy oraz ich opiekunowie.
Jubileusze odbyły się w Miejskim Ośrodku Kultury.
[ZT]74626[/ZT]
[ZT]46999[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz