Sympatię leszczynian budzi Kasia, robot rozwożący dania z baru "Kuchnia Babci Halinki" mieszczącej się przy ul. 17 Stycznia. W piątek zrobiła sobie małą przerwę i odwiedziła dzieci w Przedszkolu Norlandia przy ul. Kustronia w Lesznie.
Kasia to jeden z robotów wykonanych przez lubelską firmę.
Robot dzięki czujnikom i nawigacji doskonale radzi sobie na leszczyńskich chodnikach. Zaliczając kolejne trasy uczy się, dlatego może poruszać się coraz śmielej. Misję zawiezienia dania na Zatorze wraz z powrotem potrafi wykonać w 30 minut. Klient jednak składając zamówienie musi zaznaczyć, że oczekuje, aby dostawę wykonała Kasia, gdyż firma posiada także tradycyjnych dostawców korzystających z samochodów.
Do przedszkola Kasia wybrała się nie z daniami, lecz z kartonikiem pamiątkowych długopisów. Miała trochę luźniejszy tryb, dlatego nie spieszyła się aż tak bardzo i pogadała po drodze trochę z przechodniami. Dzieci już nieco zniecierpliwione z entuzjazmem powitały jeżdżącą skrzynkę. Trochę z nią porozmawiały, a ona dla nich zatańczyła. Na żądanie "'otwórz się" podniosła klapę swojego termicznego kufra, aby dzieci mogły zabrać długopisy. Kasia na pytanie czy jest zmęczona odpowiada, że nie jest.
Potwierdza to Alan Kaczmarek, właściciel lokalu "Kuchnia Babci Halinki".
- Na jednym naładowaniu akumulatora Kasia może jeździć cały dzień. Najczęściej odwiedza klientów posiadających małe dzieci - wyjaśnia Alan Kaczmarek. -Poza Gronowem, gdzie logistycznie jest trochę trudniej dojechać, porusza się po całym Lesznie. We Wschowie naszych klientów obsługuje jej bliźniak Mateusz. Chciałbym podkreślić, że roboty są dla nas doskonałą formą promocji i technologiczną ciekawostką. Nigdy nie zastąpią pracownika.
[FOTORELACJA]7742[/FOTORELACJA]