Zamknij

Krzemieniewo jak Dolina Krzemowa. Tu powstają projekty przyszłości

09:46, 24.05.2019 a Aktualizacja: 10:03, 26.05.2019

Rozwój, innowacje, przyszłość - to cele na jakie stawia Polska Dystrybucja Budowlana w Krzemieniewie. Spółka opracowała projekt, którego nie powstydziłaby się słynna amerykańska Dolina Krzemowa. To BUDIO.PL - platforma internetowa dla rynku budowlanego - dla producentów, dystrybutorów materiałów budowlanych, firm wykonawczych oraz klientów indywidualnych.

O projekcie mówi Michał Prałat, prezes zarządu Polskiej Dystrybucji Budowlanej.

- Polska Dystrybucja Budowlana trzeci rok z rzędu zdobyła wyróżnienie DIAMENTY FORBES-a dla najdynamiczniej rozwijających się firm w kategorii przychodów do 250 mln. Po co Wam digitalizacja branży budowlanej i skąd te ambicje?

- Jestem osobą, która od zawsze szuka innowacyjnych rozwiązań w biznesie. To napędza całą moją karierę zawodową od jej początków, do dzisiejszego momentu, roli współwłaściciela i prezesa grupy kapitałowej, na którą, poza PDB, składają się inne przedsiębiorstwa, nie tylko z sektora budowlanego. I choć ta najważniejsza spółka, Polska Dystrybucja Budowlana, rozwija się świetnie, to jednak staram się patrzeć na rynek w odleglejszej perspektywie niż bieżący rok. Pracuję w branży budowlanej ponad 20 lat i obserwuję jak się zmienia. Działania, które podjęliśmy w ramach projektu Budio niemal cztery lata temu, są odzwierciedleniem tego, co czeka sektor budowlany w przyszłości, a czego jeszcze nikt nie zaczął realizować.

- Skąd przekonanie, że to właśnie PDB znajdzie właściwe narzędzia i odpowiedzi?

- Mamy wiele atutów. Przede wszystkim przemawiają za nami lata doświadczeń. Uważam, że znajomość branży jest kluczowym elementem powodzenia projektu. Ponadto mamy doskonały zespół programistów rozumiejących specyfikę rynku budowlanego, na czele z Rafałem Gablerem oraz doświadczenie we wdrażaniu zaawansowanych projektów informatycznych z szefem IT Pawłem Sarnowskim. Naszym ogromnym atutem jest także skutecznie działająca struktura handlowa na terenie całej Polski. W ciągu ostatnich 2 lat przeprowadziliśmy szereg prac badawczych, obejmujących ponad sto hurtowni budowlanych oraz tysiąc firm wykonawczych. Wyniki nie pozostawiają złudzeń, digitalizacja branży jest nieuchronna.

- To najpierw proszę powiedzieć, czego "budowlanka" może się spodziewać w przyszłości?

- Tego, że digitalizacja procesów handlowych stanie się niezbędnym narzędziem, nie tyle pozyskiwania, ale także utrzymywania klientów. Zmiany kulturowe, jakie zachodzą w naszym społeczeństwie w wyniku upowszechnienia Internetu, a zwłaszcza technologii mobilnych, już wpłynęły znacząco na sposób zdobywania i przetwarzania informacji naszej generacji, a młodsze pokolenia wręcz są w niej zanurzone. Smartfon stał się dla nich podstawowym narzędziem komunikacji ze światem i rozwiązywania problemów. Budio projektowane jest z myślą o tych właśnie pokoleniach, z jednej strony rozwiniętych technologicznie, a z drugiej pozbawionych praktycznych umiejętności wykonywania prac manualnych. Oni już wkrótce będą dysponowali odpowiednimi zasobami finansowymi, przy czym ciągle będą w pewnym stopniu bezradni.

- Co to będzie oznaczało dla branży?

- To już się dzieje. Rośnie grupa klientów, która oczekuje kompleksowych rozwiązań. Co ich wyróżnia? Oni nie chcą jeździć, spotykać się, porównywać cen, nie chcą się nawet znać na technologii budowlanej. Oni chcą szybko znaleźć fachowców, którzy solidnie wykonają niezbędne prace i zdejmą z nich kłopot. Dodatkowo chcą kupić produkty z usługą. "Materiały budowlane z 8% Vat" to jedna z najczęściej wpisywanych fraz do wyszukiwarek. Dziś te osoby znajdują w internecie tylko produkty z cenami, ale nie potrafią ocenić ich wartości, ponieważ się nie znają. Ze znalezieniem fachowców w sieci w ogóle jest problem, pojawiły się wprawdzie różne wyszukiwarki usług, ale one, moim zdaniem, nie zdają egzaminu. Remont, czy budowa to nadal ból głowy dla wielu osób.

- Rozumiem, że ta analiza jest determinantą projektu Budio, ale co spowoduje, że Budio będzie skuteczne?

- Budio w pierwszej kolejności jest skierowane do rynku profesjonalnego - hurtowni budowlanych i producentów. Będziemy największą bazą produktów budowlanych w Internecie, z największą liczbą punktów odbioru w Polsce. Jesteśmy gotowi do rywalizacji o czołowe pozycje w wyszukiwarkach internetowych. Zaawansowany marketing, wsparty masowymi działaniami contentowymi spowoduje, że oferta hurtowni budowlanych, a tym samym producentów, stanie się wreszcie widoczna lokalnie w sieci.

- Potrafię sobie wyobrazić, że w niektórych miejscowościach funkcjonują doskonale znane hurtownie budowlane, które niekoniecznie mogą być zainteresowane pozycjonowaniem?

- Właściciel, który tak myśli jest na równi pochyłej, na końcu której jest napis PROBLEM. Nic nie jest dane raz na zawsze. Człowiek jest sumą nawyków, a w bliskiej przyszłości nawykiem stanie się rozwiązywanie problemów budowlanych poprzez internet. Wraz ze wzrostem obecności sieci DIY, szanse sprzedażowe tradycyjnej hurtowni maleją. Pamiętajmy, że w reklamie w ogóle, jedną z jej najważniejszych wartości jest efekt przypominający. Jeśli ktoś uważa, że nie będzie musiał być widoczny w internecie, i że to nie wpłynie w dłuższej perspektywie na jego biznes, to jest to błędna ocena.

- Czy Budio to tylko reklama w internecie, czy są inne czynniki świadczące o jego skuteczności?

- Kolejny czynnik to digitalizacja relacji hurtowni budowlanych z wykonawcami za pośrednictwem aplikacji mobilnej. W oparciu o badanie ponad tysiąca firm wykonawczych, opracowaliśmy rozwiązanie dostarczające obopólnych korzyści. Dzięki niemu wykonawcy uzyskają dostęp do wiedzy oraz możliwość udziału w dedykowanych programach promocyjnych i e-learningowych producentów. Hurtownia budowlana stanie się lokalnym centrum dystrybucji korzyści dla wykonawców. Aplikacja w wersji Beta jest aktualnie w fazie testów w trzech miastach w Polsce. We wrześniu zamierzamy upublicznić wersję Alfa, która w dalszym ciągu będzie udoskonalana i adaptowana do zmieniających się potrzeb. Ugruntowanie relacji pomiędzy hurtowniami a wykonawcami będzie przygotowaniem do trzeciego kroku, czyli dostarczenia klientowi indywidualnemu możliwości realizacji kompleksowych usług remontowo-budowlanych za pośrednictwem narzędzi elektronicznych.

- Czy firmy wykonawcze będą korzystały z tej aplikacji?

- Jeśli pojedziemy dziś na jakąkolwiek budowę, to zobaczymy na niej wiele smartfonów. Kwestia wypracowania nawyków i korzyści wynikających z użytkowania aplikacji. Zdaję sobie sprawę, że może to zabrać jakiś czas, ale od tego kierunku nie ma odwrotu. Na kilkudziesięciu spotkaniach, na których omawialiśmy funkcjonalności aplikacji, zainteresowanie było bardzo duże, a komentarze przychylne.

- Wiemy jakie korzyści otrzyma klient ostateczny, wiemy co hurtownia i firma wykonawcza, a co z tego będzie miał producent?

- Jeśli chodzi o producentów, to zyskają narzędzia wsparcia rynków lokalnych, zwłaszcza hurtowni budowlanych i wykonawców. Dzięki regionalnemu pozycjonowaniu produktów znacznie wzrośnie świadomość marek producentów, co powinno wpłynąć na ich wzrost sprzedaży. Na miejscu producenta chciałbym wiedzieć, jakimi motywami kierują się klienci wybierając dane produkty. Budio, jako system analityczny, dostarczy ogromnej ilości danych, dzięki czemu producent lepiej zrozumie potrzeby konsumentów. Kolejnym ważnym obszarem działalności firm produkcyjnych jest transfer wiedzy technologicznej. Jak wiadomo opinia wykonawcy o produkcie jest kluczowa i ten trend będzie się umacniał. Usługodawcy mają jednak coraz mniej czasu na szkolenia, które z kolei dla producentów są drogie i nie zawsze efektywne. Rozwiązaliśmy ten problem poprzez jedną z funkcjonalności aplikacji mobilnej, dzięki której wiedza zostanie szybko i sprawnie przekazana konkretnym i zainteresowanym firmom. Tych funkcjonalności będzie dużo więcej, jednak o wszystkich nie chciałbym jeszcze mówić.

- Aplikacja dla firm wykonawczych dostępna będzie jesienią, a sam serwis budio.pl jest już dostępny?

- Jest dostępny od 1 lutego, jak na razie również w wersji testowej Beta, wersję Alfa planujemy uruchomić w drugiej połowie 2019. W tym momencie serwis zasilany jest danymi pochodzącymi od pierwszych zainteresowanych podmiotów - hurtowni i producentów. Mamy już blisko 400 zgłoszeń zainteresowanych firm. Pracuje nad tym zespół kilkudziesięciu osób. 

- Jak można, w takim razie, znaleźć Budio w sieci?

- Budio celowo nie jest jeszcze indeksowane w wyszukiwarkach. Pozycjonowanie rozpoczniemy po dopracowaniu ostatnich szczegółów związanych ze strategią SEO. Nie chcemy stosować półśrodków. Pod adresem www.budio.pl wdrażamy ofertę lokalną hurtowni budowlanych, które dotychczas dołączyły do programu. Natomiast na stronie www.grupabudio.pl zamieściliśmy informacje, wraz z ofertą, dla klientów biznesowych zainteresowanych digitalizacją.  

- Jakie są koszy przystąpienia?

- Przygotowaliśmy zróżnicowane pakiety cenowe tak, aby były adekwatne do realnie osiąganych korzyści. Jeśli chodzi o wykonawców to aplikacja będzie darmowa. Natomiast koszt udziału producentów będzie uzależniony od skali ich działalności oraz danych, którymi będą zainteresowani. 

- Kto może przystąpić do Budio?

- W pierwszym rzędzie kierujemy zaproszenie do naszych obecnych partnerów biznesowych, chcących rozwijać swoją ofertę handlową w internecie tj. producentów oraz hurtowni. Obsługujemy ich blisko 1000 w Polsce. Są wśród nich podmioty po pierwszych, zazwyczaj nieudanych doświadczeniach w zakresie e-commerce, jak i takie, które z pewnością nie będą samodzielnie wdrażać digitalizacji, ponieważ nie posiadają takich możliwości. Należy tu podkreślić, że Budio nie jest projektem sieciowym. Podmioty, które należą do istniejących sieci budowlanych, mogą bez problemu również przystąpić do projektu. Jedynym ograniczeniem jest decyzja o limitowaniu liczby hurtowni w danej lokalizacji. Chcemy uniknąć efektu kanibalizacji i rozproszenia korzyści. Słowem będziemy tak wybierali partnerów, by w danym regionie, w danej specjalizacji było tyle hurtowni, ile pozwoli na czerpanie realnych korzyści biznesowych. Czyli jak to często w życiu bywa, kto pierwszy, ten lepszy.

- Jak Budio wpłynie na Polską Dystrybucją Budowlaną?

- Handel materiałami budowlanymi będzie się zmieniał w kierunku digitalizacji. Budio ma spowodować, że PDB stanie się liderem IT w branży, a jego sukces będzie oznaczał ewolucję priorytetów Spółki. Myślę również, że będziemy zatrudniali coraz większą ilość specjalistów z konkretnych dziedzin np. sztuczna inteligencja i rozszerzona rzeczywistość. Już teraz obserwujemy zmiany w strukturze zatrudnienia firmy w kierunku stanowisk z dziedziny IT i analizy danych.

- Budio jednym zdaniem to...?

- Sukces murowany... w internecie!

Wywiad pochodzi z magazynu "Builder" z maja 2019 roku. Przedruk opublikowany został także w gazecie "ABC" w wydaniu z 22 maja.

 

 

 

 

(a)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%